sobota, 14 marca 2020

Lingwistyczne niepokoje

Co tu robić w tym odosobnieniu ? Pomysłów mnóstwo, ale chęci brak na cokolwiek.  Niepokój jakiś taki pod skórą. Co chwila się zamyślam.....choćby lingwistycznie.

Taki motyl.... pięknie  po polsku motyl i już.....po francusku papillon.....,po włosku farfalla......po hiszpańsku mariposa ......po angielsku butterfly.......po portugalsku borboleta.....a po niemiecku Schmetterling. To brzmi prawie jak Messerschmitt. Pancerny to język.

niedziela, 8 marca 2020

Kobieto, Ty jesteś jak zdrowie.....

ile Cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
kto Cię stracił......

Jakoś tak to szło......może coś pomyliłam, ale przecież wszystkie arcydzieła literatury dotyczą kobiet, tyle tego dobrego słowa o nas.......niezwykłych, jedynych i wspaniałych........Także tego.....



czwartek, 5 marca 2020

Przyjeżdża rewizor......

Może nie całkiem rewizor, ale istota o całkiem podobnej sile rażenia/ Kurator oświatowy......Wiele mu zawdzięczam. Stres, kopanie w papierach sprzed lat i .......spore oszczędności. Nie miałam czasu na nic. Po drodze podstawowe zakupy i dalej w teczki....daty.....podpisy...... Jakoś to przetrwałam, kontrola dobrze wypadła, a ja uświadomiłam sobie, że prace biurowe to dla mnie śmierć.....

Jest też myśl. żeby zacząć oszczędzać, bo jednak da się......;)))

Co cię nie zabije, to cię rozśmieszy......

 Zajęcia indywidualne z przesympatyczną dziewczynką. Choć nauka przychodzi jej z trudem, stara się jak może. Warto jednak zauważyć, że stara...