sobota, 8 lutego 2020

Power of love

Moja mała bratanica zainteresowała  się ostatnio walentynkami. Przypuszczam, że miały w tym udział coraz częściej pojawiające się walentynkowe reklamy. Bratowa cierpliwie objaśniała jej istotę tego święta. Ona słuchała uważnie, nagle w geście triumfu podniosła do góry ręce i zawołała:
- O matko.....znowu dostanę dużo prezentów !!!
Kiedy jednak zauważyła nasze zaskoczone miny, zdegustowana wyjaśniła:
- Przecież wszyscy mnie kochają ......

piątek, 7 lutego 2020

Single i singielki, panny oraz kawalerowie, osoby życiowo pojedyncze !!!

Lekceważony powstań ludu niezrzeszony w związkach, parach i  trójkątach,
Powstańcie, którym się zazdrości wszystkiego, nawet jak nie ma czego,
Myśl nowa blaski promiennemi wiedzie nas na rynki i place, na targ warzywny,
Przed kpiną niech prześmiewca drży, bo już jutro może dzielić nasz los.
Pora się oburzyć na zazdrości pełne uwagi o życiu, które jest bezkosztowe,
o nieograniczonym, wolnym czasie, o tym, że nie ma co prać, co sprzątać,
co myć, co wymieniać, o co się martwić, czego szukać,  czym się przejmować.
Pora przeciwstawić się teorii, że o wartości człowieka stanowi jedynie stan cywilny,
Pora przypomnieć, że każdy ma wolną wolę, zamiast zazdrościć singlom, sam może nim zostać,
Nie musi marnować swojej cennej  energii na ocenianie, doradzanie i komentowanie !
Jeżeli ktoś żyje sam,  nie musi wcale oznaczać, że żyje tylko dla siebie,
tak samo jak życie w duecie nie musi oznaczać życia dla kogoś.
Niczyje życie nie jest łatwe, banalne czy brzydkie,
każde jest wyjątkowe, jedyne i......jest cudem. Amen.

środa, 5 lutego 2020

Strumień świadomości

Spotykam koleżankę,  dzień słoneczny, wciąż jeszcze ferie ........jest pięknie...
- Co u Ciebie ? - zagaduję serdecznie.
- A daj spokój.....całe życie takie .....już mam dosyć.....
Zauważam łzy w jej oczach. Natychmiast wyobraźnia podsuwa mi gotowe odpowiedzi:  nieuleczalne choroby, rozwód, separacja, ucieczka dziecka z domu, oceny niedostateczne dziecka w pierwszym semestrze, konieczność uśpienia psa ( nieee.....oni nie mają psa ), mąż ma kochankę/ kochanka, ona ma kochanka/kochankę, utrata pracy, upadłość konsumencka, paradontoza,  kradzież samochodu..... Nie wytrzymuję...
- Co się dzieje ? - pytam aksamitnie.
- No co się dzieje ? Marek zaproponował, że na rocznicę mogę łazienkę zrobić .....chciałam tak ładnie mieć .....uniwersalnie.....ta już 10 lat.....taka niemodna....sama wiesz..... ( pewnie, że wiem, moja ma 20 lat ) .....wybrałam białe płytki i to k***a nie jest ten odcień bieli. Chciałam mieć ładnie, a mam jak w ubojni królików w Żurominie.....nie chce mi się do domu wracać......14 tysięcy.......
Zaczęłam pocieszać....że może inne światło........dodatki........że przesadza........może drewniane fronty do szafek.......
- Myślisz ?
Ach jak pięknie wygląda wątpiąca w swoje przekonania kobieta.......Pożegnałam ją w zdecydowanie lepszym nastroju...... Po powrocie do domu szybko zapisałam to zdanie o ubojni....Jest naprawdę wstrząsające....
Przed godziną koleżanka zadzwoniła, dziękowała, ma już pomysły na aranżację.....
- A ty byłaś w tej ubojni królików ....- zapytałam, bo mnie to gnębiło okrutnie...
- No coś ty.......ja nawet w Żurominie nigdy nie byłam.....
Co za ulga !

Co cię nie zabije, to cię rozśmieszy......

 Zajęcia indywidualne z przesympatyczną dziewczynką. Choć nauka przychodzi jej z trudem, stara się jak może. Warto jednak zauważyć, że stara...