czwartek, 2 maja 2019

Rozmowa na cztery rządki cebuli

Majówka mało majowa, ale skoro jestem na wsi to grzebię w ziemi z nadzieją, że ta mi się odwdzięczy. Choć wiał wiatr okrutny postanowiłam posadzić cebulę. Przygotowałam grządkę i już miałam zacząć, kiedy.......mój bratanek przyniósł mi telefon.
Doprawdy, to powinno być karalne, tak zakłócać inntymną relację w gruntem. Na szczęście nie zdążyłam  odebrać. Wiedziałam, że rozmowa z tą koleżanką zajęłaby mi sporo czasu.... No trudno....sadzę..... Ona znów dzwoni......Skończyłam pierwszy rządek, ona dzwoni.....
- Hmmm, chyba odbiorę - pomyślałam i niechętnie  musnęłam palcem ukrytym w rękawiczce nitrylowej...
- No gdzie ty się podziewasz ???......Dzwonię chyba siódmy raz......na wsi siedzisz ?
- Tak, właśnie cebulę sadzę - daję do zrozumienia, że nie mam czasu na godzinne gadulstwo.
- Ja nie wiem po co ci to ? Lepiej zaczęłabyś faceta szukać, bo skończysz tak, jak ja ....
- Przecież ty masz faceta ? - pytam naprawdę zaskoczona.
- No przestań, po 20 latach małżeństwa to już nie jest facet, to bardziej mebel, jest....zawadza....
Tu pojawił się wywód o świętości małżeństwa, misiowatości męża, staraniach i zabiegach jej biednej i całkiej samej, trudach wychowania dzieci, bieliźnie bawełnianej......
- ........trudno się dziwić, że mam potem takie sny - zakończyła wywód wyraźnie wyczerpana.
- Jakie sny ??? - nie mogłam nie zapytać. Ona wyraźnie na to czekała, bo natychmiast sie ożywiła.
- Słuchaj w pracy pojawił się taki nowy, brunet, 42 lata, boski......no ma to coś w sobie, mawet nasza księgowa przełyka ślinę.....
- Hmmm....i to on ci się śni ? Masz sny erotyczne ?
- No przestań..... po prostu mi się śnił...... ( chichot ), a dziś w nocy podobno coś mamrotałam....
- Z tego mogą być kłopoty - komentuję ze śmiechem.
- No przestań.....nie jestem nastolatką.....dobra....to pracuj...papatki....
Wobec powyższego kładę telefon na liściach rabarbaru i pracuję dalej. Drugi rządek, trzeci.....Znowu dzwoni telefon.....ona
- Wiem, że będziesz się śmiać, ale czy mogłabyś wejść na jego fb i zobaczyć opis......no wiesz ....czy jest w związku....On się nazywa.......
- Ok, nie ma sprawy, jak wrócę do domu to ci sprawdzę, a ty sama się boisz ?
- Przestań, nie chcę, żeby wiedział, że  się interesuję....
Trzeci rządek, ładnie wyglądają te złote cebulki. I pomyśleć, że pobyt w gruncie rzeczy spowoduje ich roztycie.......Telefon.........
- Ale może to dla ciebie problem, bo jak tak cię nakłaniam.
- Daj posadzić te sadzonki.....sprawdzę....
Rządek czwarty.......kilku zabrakło, przerzedzam.....Telefon...
- Daj sobie spokój....co mnie to właściwie obchodzi......posadziłaś już  cebulę ?
- Tak, już posadziłam.
Po powrocie do domu jednak sprawdzam. Owszem, bardzo przystojny, w związku z niejaką Kamilą. Piszę do koleżanki. Ona odpisuje: wiem.

7 komentarzy:

  1. ciekawe. to, że sama jest w związku nie przeszkadza, ale to, że on również już tak? pokrętna logika. chyba, że mebel jest już nieistotny jak bawełniana bielizna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomarzyć sobie chciała, odejść na moment od swojego nasączonego rutyną życia.....tak sądzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. marzenia, to coś, czekającego na spełnienie. fantazjowanie, to chyba czynność wolna od pragnień realizacji.

      Usuń
  3. Wyznam Ci w zaufaniu, ze u kobiet to jeden czort.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe, co tam mamrocze podczas owych interesujących snów ;)

    OdpowiedzUsuń

Co cię nie zabije, to cię rozśmieszy......

 Zajęcia indywidualne z przesympatyczną dziewczynką. Choć nauka przychodzi jej z trudem, stara się jak może. Warto jednak zauważyć, że stara...